czwartek, 19 listopada 2015

Boże Narodzenie tuż, tuż.

Zbliżają się wielkimi krokami, nieuchronnie i nieubłaganie... Zaskakują jak co roku ;) Zaczynam myśleć 
o Nich już teraz, ale i tak najczęściej wpadam w panikę czy ze wszystkim zdążę. Prezenty, dekoracja domu, stołu, potrawy, ciasta i "tysiąc" innych, z pozoru nieistotnych drobiazgów, które składają się na niepowtarzalną atmosferę Świąt. Mam nadzieję, że znajdę pośród krzątaniny czas, aby zrobić kilka drobiazgów do wystroju, które będę mogła przeznaczyć również na drobne upominki dla rodziny. Zanim to jednak nastąpi pochwalę się ubiegłorocznymi dekoracjami. Wianki ozdobione naturalnymi materiałami. Jeden zostawiłam sobie, pozostałe były miłym upominkiem dla rodziny.

Dla moich rodziców - największy spośród wszystkich.
Zewnętrzna średnica to ponad pół metra. 


Troszkę mniejszy (ok. 30 cm). 
Dekoruje moje drzwi wejściowe.

Dwa zrobione w całości przeze mnie, łącznie z podstawą do naklejania szyszek,
na szkolny kiermasz. Całkiem udane :) - tylko jakość zdjęć nieudana, komórkowa.


Na bazie wiklinowych, kupionych latem na wyprzedaży wianków. 
(średnica ok. 15 cm) 
Przy okazji do zdjęcia "ustawiły się" szyszkowe skrzaty zrobione na szkolny kiermasz.




4 komentarze:

  1. Śliczne te Twoje wieńce, każdy ma w sobie coś jakąś magię. Tworzą piękny, świąteczny klimat. Mnie udało się popełnić zaledwie jeden. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za odwiedziny. Wieńce są świetnym prezentem dla najbliższych i dobrych znajomych. Klei się je szybko i dlatego lubię je robić i obdarowywać :-)

    OdpowiedzUsuń