niedziela, 25 września 2011

Jesienne róże...

Dawno nic nowego nie zrobiłam i nie zaglądałam tu. Od powrotu do pracy z dłuuugiego urlopu nie mam za wiele czasu. Nawet nie udaje mi się wyjeżdżać na grzyby, chociaż bardzo to lubię.
Teraz jednak zmobilizowałam się, bo chciałam zrobić bukiecik róż koleżance, która wychodziła za mąż. Szybko idzie wykonanie różyczek z brzegami zawijanymi metodą cukierkową. Teraz jednak ubiegła mnie w tym inna koleżanka. Nie chciałam się powtarzać i zrobiłam różyczki z pojedynczych płatków. Wymagają więcej pracy, ale wyglądają delikatniej :D




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz