piątek, 24 września 2010

Szydełkowy zielony szal

Od dawna wabił mnie kłębek zielonej włóczki. Wzięłam więc szydełko i zaczęłam robić ciepły szal. Niestety okazało się, że na moje przedsięwzięcie zielonej włóczki jest za mało. Sięgnęłam do moich kuferków z różnymi nićmi. Dołączam teraz odcień niebieskiego. Jak to wyjdzie? Zobaczę po zrobieniu. Do wydziergania używam szydełka tunezyjskiego nr 6. To coś dla miłośniczek szydełka i drutów jednocześnie.






Kombinowałam z kolorami. Tak w "skrócie" wygląda. Będzie ciepły, a to jest teraz najważniejsze. W trakcie robienia przykrywam sobie nim stopy. Cieplutko... :)




Skończyłam swoje wariacje na temat szydełka tunezyjskiego. Zrobiłam ciepły szal z trzech różnych kolorystycznie włóczek. Różną miały też grubość. Ciemnozielona część robiona była z podwójnej nitki. Zobaczę jeszcze czy nie zrobić na krótszych bokach wykończenia w postaci frędzli. Oto mój wytwór :-)


Jest długo to można go jeszcze zamotać wokół szyi.
Może poudawać duży komin ;-)

 Zamieszczam link do albumu ze schematami:

http://dorotak62.fotosik.pl/albumy/754205.html
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz